Zaznacz stronę

Networking to moja pasja i jeden z największych zasobów biznesowych. Im więcej o nim opowiadam, tym częściej spotykam osoby z sceptycznym do niego nastawieniem. Niepotrzebnie. Oprócz sceptycyzmu obserwuję brak dogłebnej wiedzy o networkingu, jak chociażby dwa rodzaje networkingu – wewnętrzny i zewnętrzny

Chodzi o networking prowadzony w ramach jednej organizacji oraz ten nastawiony na budowanie kontaktów na zewnątrz, z reguły celem jest sprzedaż, budowanie marki osobistej, PR czy w celu poszukania nowej pracy. W tym artykule staram się obalić mity na temat networkingu zewnętrznego, bo najczęściej słyszę, że z nim jest największy kłopot.

#1 Mit o networkingu: networking jest wymagający i czasochłonny

Dobry networking to responsywność. Wiele osób z niego rezygnuje twierdząc, że wymaga za dużo czasu, wysiłku i umiejętności komunikacyjnych.

Zgadzam się, że bycie stale w kontakcie jest czasochłonne. Jednocześnie wyrabiając  nawyki dbania o utrzymywanie kontaktu czy szybkie odpisywanie na wiadomości, sprawia, że po dłuższym czasie przestałam zwracać uwagę, że networking jest czasochłonny. Identycznie jest ze spotkaniami – zaplanowane czy też krótkie spotkania online sprawiają, że raz poznane osoby są nam bliższe.

Są też metody, które redukują czas, choć przyznam się, że z nich nie korzystam. 

Na przykład można pokusić się o automatyzację czy półautomatyzację wiadomości i odpowiedzi. Na przykład opracowując kilka szablonów wiadomości mailowych i zapisując je w ustawieniach.

Lub w pełni automatyzując początki lub całe rozmowy na LinkedInie. Na przykład korzystając z programu LinkedHelper. Nie stosuję, jednak warto wiedzieć, że można wspomóc się technologią.

#2 Mit o networkingu: networking nie jest mi potrzebny

Czyżby networking nie jest nam potrzebny? Pomyśl tylko o liczbie rekrutacji, która nie ujrzała światła dziennego a skończyła się pozyskaniem osoby na stanowisko. Sama kilka razy w swojej karierze doświadczyłam tego mechanizmu – warto budować networking, bo takie oferty przychodzą z reguły w niezaplanowany sposób😉.

Jeśli nadal uważasz, że networking jest Ci niepotrzebny, sięgnij po statystykę i ustaw sobie tylko jeden cel networkingu: w przyszłości mieć łatwiej w pozyskaniu nowej pracy. Pamiętaj o tym, że networking to nieustanny proces i rzadko Twoje zaangażowanie zwróci się już po pierwszym dniu. Networking jest jak trening do maratonu – nie przebiegniesz trasy, jeśli nie przyzwyczaisz się do długiego dystansu.

Regularna i systematyczna aktywność naprawdę przynosi efekty, choćby w umiejętności poznawania nowych osób czy utrzymywania kontaktu w nienachalny sposób.

Postaw sobie cel minimum, czyli wykorzystanie networkingu do pozyskiwania ciekawych ofert pracy. Dzięki Twojej sieci kontaktów możesz dużo wcześniej dostać informacje o nowych ofertach, a nawet usłyszeć o tych rekrutacjach, które nigdy nie będą otwarte publicznie. Wiele zależy od branży i niszowości Twojej specjalizacji. Jednak blisko połowa osób znajduje nową pracę właśnie dzięki networkingowi!

Networking to również sposób na zdobycie przewagi. Udzielając się w grupach tematycznych, czy branżowych masz okazję poznać osoby, które dzielą się mało dostępnymi informacjami – wynikami badań, najnowszymi wdrożeniami, czy studiami przypadków, które nie są upubliczniane. Dostęp do takich niszowych informacji sprawia, że w Twoim środowisku wysuwasz się na pierwszy plan.

#3 Mit o networkingu: networking jest równoznaczny ze sprzedażą

Oczywiście, że networking to idealne narzędzie sprzedażowe. Jednak należy pamiętać, że nachalna sprzedaż to nie sprzedaż, tylko wciskanie towaru! Przypomnij sobie ostatnio zakupiony przez Ciebie produkt – taki z polecenia. Czy rzeczywiście była to nachalna sprzedaż, czy rekomendacja od wiarygodnej i zaufanej osoby ściągnęła z Twoich barków odpowiedzialność i Twoje zaangażowanie w proces zakupu?

Identycznie jest z networkingiem, można spaczyć sztukę networkingu i od razu przejść do warunków sprzedaży, a można profesjonalnie podejść do tematu. Jak w każdej dziedzinie, znajdą się osoby naturalnie predysponowane, starzy wyjadacze i osobnicy dosłownie z łapanki.

Dobry sprzedażowy networking to mechanizm obopólnej korzyści. Musisz sam dać wartość, aby później jakąś inną uzyskać. Sprzedaż w networkingu nie jest celem, sprzedaż jest efektem ubocznym dobrze zbudowanych relacji.

#4 Mit o networkingu: networking jest jednostronny

Spotykasz takie sytuacje:

  • Otrzymujesz zaproszenie na LinkedInie, bo ktoś chce tylko poszerzać swoją sieć kontaktów?
  • Ktoś kontaktuje się z Tobą, ale nie jest Tobą zainteresowany, nie próbuje dowiedzieć się o Twoich potrzebach i nie angażuje się w budowanie relacji z Tobą?

No cóż, to normalne😊. Pewnie kojarzysz wykres Gaussa, inaczej wykres rozkładu normalnego?

Statystycznie rzecz biorąc, ekspertów w danej dziedzinie zawsze będzie garstka, a najwięcej znajdziesz tzw. przeciętniaków (to ta środkowa część wykresu😉). Dokładnie te same zasady odnoszą się do networkingu.

W networkingu chodzi najpierw o dawanie wartości. Więc jak widać, jednostronne podejście do networkingu nie jest domeną najlepszych. Jeśli chcesz wejść do elitarnej grupy, stawiaj na wysoko zawieszoną poprzeczkę. Oczywiście, że spotkasz się z kimś, kto nie stosuje takiego podejścia, ale warto poszukiwać osób, które cenią wysoką jakość.

Często zdarza mi się doświadczyć jednostronnego podejścia, jednak jest to dla mnie sygnał, że dana osoba nie traktuje mnie poważnie. Sama wystawia sobie świadectwa, a dla mnie to sygnał, aby skupić się i szukać tych, którzy tak jak ja stawiają na elitarność.

#5 Mit o networkingu: networking czyli zbieranie wizytówek

Przekonanie, że wystarczy zbierać wizytówki (te papierowe lub pozyskiwać ogromne ilości kontaktów w mediach społecznościowych) to kolejny mit!

Na nic się zda opasły notes z wizytówkami, jeśli nie dba się o budowanie relacji. Przypomnij sobie udział w targach – z pewnością każdy sprzedawca dosłownie wciskał CI swoją wizytówkę. I jaki efekt? Z pewnością nie są to osoby, które po wydarzeniu wróciły do Ciebie, czy to z pytaniem o wrażenia z targów, zdobyte inspiracje czy kontynuację rozpoczętej rozmowy na targach.

Jak widzisz, można niczym linia produkcyjna rozdawać wizytówki i łapać nowe kontakty, jednak nie na tym rzecz polega!

#6 Mit o networkingu: networking jest hermetyczny

Czujesz się bezpiecznie w swojej bańce ludzi, którzy posługują się taką samą nomenklaturą i mają podobne problemy jak Ty? Świetnie, to ważne, aby mieć wsparcie. Pamiętaj też o poszerzaniu horyzontów, szukaniu inspiracji poza Twoim światem. Dlatego warto regularnie wchodzić w strefę swojego dyskomfortu i regularnie poznawać osoby z zupełnie innych środowisk. Może się okazać, że znajdziesz społeczność, która jeszcze bardziej do Ciebie przemówi.

Czy masz jeszcze obawy przed networkingiem?

A może nurtuje Ciebie inna obiekcja? Jeśli jej nie opisałam, napisz do mnie 📩 Znajdziesz mnie na przykład na Facebooku.